Oszczędzanie drutem miedzianym przed zarazą pomidorów - mit czy rzeczywistość: pełna analiza
Zaraza późna to choroba, która co roku niszczy plony na setkach obszarów. Choroba jest szczególnie niebezpieczna dla upraw psiankowatych, w tym pomidorów. Aby uratować pomidory, ogrodnicy stosują wiele metod, nawet tak egzotycznych, jak użycie drutu miedzianego.
Ale czy ta metoda działa w praktyce? A jeśli tak, jak prawidłowo zastosować drut, aby zabezpieczyć plony przed zarazą? Szczegółowe odpowiedzi na te pytania znajdziesz w naszym artykule.
Jaki jest charakter choroby
Przede wszystkim zastanówmy się, czym jest zaraza późna. Czynnikiem sprawczym choroby jest organizm grzybowy Phytophthora z rodzaju o tej samej nazwie.. Istnieje wiele odmian tych grzybów, ale najbardziej niebezpieczną i jednocześnie najczęstszą jest Phytophthora infestans.
Zaraza późna może w ciągu jednego sezonu zniszczyć zbiory wszystkich upraw psiankowatych na tym terenie - ziemniaków, pomidorów, bakłażanów, papryki. Czasami przenosi się na truskawki, a jeśli masz szczególnego pecha, nawet na drzewa ogrodowe, w szczególności jabłonie.
Zaraza późna atakuje absolutnie wszystkie narządy roślin - od kwiatów po korzenie. Tworzą się na nich pęknięcia i plamy czarnej zgnilizny. Przez pęknięcia dochodzi do wtórnej infekcji innymi rodzajami grzybów i bakterii chorobotwórczych.
Owoce dotknięte zarazą tracą wygląd handlowy, szybko gniją, mają nieprzyjemny smak i nie są przechowywane. Zaawansowane formy zarazy późnej kończą się całkowitą śmiercią roślin stojących.
Wpływ miedzi
Wiadomo, że miedź i większość grzybów nie są ze sobą kompatybilne. Związki miedzi szybko i skutecznie niszczą komórki grzybni, niszcząc całą kolonię. Na tym opiera się działanie tak sprawdzonych leków przeciwgrzybiczych jak roztwór siarczanu miedzi (siarczan miedzi) i mieszanina Bordeaux (siarczan z dodatkiem zawiesiny wapna).
I w rezultacie wielu ogrodników wpadło na pomysł: skoro miedź zabija grzyby, to może warto zastosować „ciężką artylerię”, czyli czystą miedź? Eksperymenty rozpoczęły się od kawałków drutu miedzianego.
Może się przydać:
Jak leczyć pomidory jodem przed zarazą
Drut miedziany przeciwko zarazie - mit czy rzeczywistość
Powiedzmy to wprost: agronomia obawia się stosowania drutu miedzianego. Ta metoda zwalczania grzybów nie jest oficjalnie uznawana za skuteczną. Ponadto w niektórych przypadkach nakłucie liści i łodyg drutem może prowadzić do śmierci rośliny lub przedostania się do rany patogenów innych niż grzybicze.
Ta metoda walki została po raz pierwszy opisana w popularnej książce „Porady dla ogrodników” A. I. Spiridonovej i E. A. Chenykaevy w 1974 roku. W ZSRR czy Rosji nie przeprowadzono żadnych poważnych eksperymentów, a zagraniczne dały wyniki, które nie pozwalają jednoznacznie uznać metody za przydatną lub nieskuteczną.
Jednocześnie miedzi nie można nazwać całkowicie bezużyteczną.. W powietrzu stopniowo się utlenia, a jego związki i jony wraz z ruchem soków rozprzestrzeniają się po krzaku pomidora. Komórki Phytophthora wnikające do pomidorów mogą w końcu umrzeć.
Inną rzeczą jest to W tym przypadku nie da się nawet w przybliżeniu obliczyć ilości miedzi wprowadzanej do instalacji, co oznacza, że przypadki przedawkowania są dość prawdopodobne. I miedź – nie wolno nam o tym zapominać! - dość trujący dla ludzi i w takich ilościach jest mało przydatny dla rośliny.
Ważny. Zastosowanie drutu miedzianego można uznać jedynie za eksperymentalną pomocniczą metodę ochrony przed zarazą. Banalny roztwór witriolu będzie znacznie bardziej przydatny, a nowoczesne środki grzybobójcze dadzą nawet drut o sto punktów do przodu.
Zastosowanie drutu miedzianego w praktyce
Przede wszystkim warto pamiętać: drut stosuje się tylko w przypadku dojrzałych roślin, na których uformowały się już wszystkie jajniki. Uszkodzenie młodych krzewów jest absolutnie niedopuszczalne: straty w plonach będą porównywalne do tych spowodowanych przez samą zarazę późną.
Do ochrony przed zarazą późną drut miedziany jest stosowany w kilku opcjach:
- Jak podwiązka do łodyg. Nawet jeśli korzyści profilaktyczne są wątpliwe, wiązanie drutem miedzianym jest znacznie wygodniejsze niż na przykład materiałem syntetycznym: drut łatwo się wygina, mocno mocuje roślinę, nie powodując jej dalszych uszkodzeń, a jednocześnie nie rozkłada się przez lato, jak np. sznurek jutowy – dzięki temu jedna i ta sama podwiązka może służyć przez wiele lat z rzędu.
- Przebijamy podstawy pni kawałkami grubego drutu. Najbardziej wątpliwy przypadek użycia, którego skuteczność nie została udowodniona.
- Wiązanie korzeni. Metoda ta została opracowana w Niemczech. W tym przypadku podczas sadzenia sadzonek z drutu miedzianego w glebie tworzy się pierścień, wewnątrz którego sadzi się krzak. Stosuje się drut o przekroju około pół milimetra i długości około 50 cm.
- Podczas sadzenia sadzonek umieszcza się w otworze kawałek miedzi. Teoretycznie powinno to zadziałać, w praktyce ogrodnicy różnią się diametralnie w ocenach skuteczności tej metody.
Jak prawidłowo używać drutu miedzianego
Aby drut miedziany miał maksymalny efekt zapobiegawczy, przestrzegaj kilku prostych zasad:
- Uderzenie drutu powinno być minimalnie traumatyczne dla roślin. Najlepszą opcją jest związanie go drutem, zawiązanie korzeni i włożenie do otworów. Lepiej powstrzymać się od nakłuć.
- Jeśli zdecydujesz się na przekłucie łodyg, wybieraj tylko dojrzałe krzewy. Nakłucie na etapie siewki, jak wielu praktykuje, prowadzi w najlepszym wypadku do zahamowania rozwoju roślin.
- Podczas przekłuwania końcówki drutu nie powinny być owijane wokół łodygi - zakłóci to jej wzrost. Jeśli drut przeszkadza w pielęgnacji rośliny, lepiej go skrócić i zagiąć końce w dół.
- Używaj drutu wolnego od warstwy tlenku na powierzchni i izolacji. Usuń izolację i wyczyść same przekłuwające „szpikulce” papierem ściernym lub kamieniem do ostrzenia, aż będą błyszczące.
Przeczytaj także:
Zapobieganie zarazie za pomocą drutu miedzianego
W teorii, Zapobieganie zarazie za pomocą drutu miedzianego jest następujące:
- Pod wpływem soku znajdującego się w łodygach miedź wchodzi w reakcje chemiczne ze składnikami roślin.
- Związki i jony miedzi są rozprowadzane po całym krzaku pomidora wraz z prądem składników odżywczych.
- Kiedy grzyb próbuje rozpocząć tworzenie kolonii, związki miedzi hamują wzrost jego komórek, a zaraza umiera.
Sama metoda wydaje się dość wątpliwa.. Warstwa tlenkowa tworząca się na powierzchni miedzi dobrze izoluje większość metalu od kontaktu z komórkami pomidora, w wyniku czego do rośliny dostaje się bardzo mało miedzi.
Ponadto grzybocydy zawierające miedź działają kontaktowo – nie wnikają do wnętrza rośliny, lecz tworzą na jej powierzchni film.
Ważny: W większości przypadków nasycanie pomidora jonami miedzi za pomocą drutu jest podobne do leczenia anemii z niedoboru żelaza u osoby używającej kolczyków w paznokciach. Medycyna nie uznaje takiego leczenia. Ale możliwe jest, że może to pomóc niektórym osobom.
Opinie ogrodników
Jak w przypadku każdej kontrowersyjnej metody, opinie praktyków są diametralnie różne. To jest tylko kilka recenzji na temat stosowania drutu miedzianego jako środka profilaktycznego przeciwko zarazie:
- „Od około 12 lat przekłuwam pomidory cienkimi drucikami i do tej pory nie było na nich ani jednego ogniska zarazy późnej. Ale na rosnących w pobliżu krzakach ziemniaków, nie, nie, to się zdarza.
- „Używam drutu, ale to nie jest panaceum. Jeśli będziesz polegać tylko na niej, żniwo umrze. Dodatkowo stosuję płodozmian, raz na pięć lat opryskuję teren mocnym roztworem witriolu, a do podlewania w lecie stosuję Fitosporin.”
- „Późna zaraza dotknęła wszystkie krzaki na otwartym terenie. Aby uratować pomidory przynajmniej w szklarni, przekłułem wszystkie rośliny miedzianymi szpikulcami. Nie było ani jednego przypadku tej choroby.”
- „Używam drutu, ale nie rozumiem, czy jest on przydatny. Zarazy zarazy nie ma, ale sąsiedzi też jej nie mają, ale miedzią nie przekłuwają, tylko podlewają środkami grzybobójczymi.”
- „Metoda nie działa! Czytałam o tym w czasopiśmie, próbowałam w szklarni, ale i tak musiałam wyciąć wszystkie krzaki!”
- „Makaron na uszach ogrodników i obskurantyzm! Pomidory absorbują miedź tylko w postaci rozpuszczalnej - i to nie kwas krążący w łodygach rozpuszcza drut. Witriol jest jeszcze bardziej przydatny.
Ważny. Celowo zaprezentowano tutaj pełny zakres recenzji tej praktyki. To, czy zastosować tę metodę, czy nie, każdy musi sam zdecydować.
Dodatkowe wskazówki dotyczące leczenia choroby
Trudniej jest leczyć zarazę niż zapobiegać jej występowaniu. Dlatego nawet w przypadku użycia drutu nakłucia lub podwiązki wykonuje się nie wtedy, gdy zaraza już się rozpoczęła, ale z wyprzedzeniem, nawet przed głównym wybuchem choroby.
Nie zapomnij o innych środkach:
- Nowoczesne preparaty mikrobiologiczne świetnie sprawdzają się jako środki chroniące pomidory przed grzybami. Na przykład Fitosporyna jest dobra w różnych postaciach. Jego zaletą jest to, że opiera się na kulturze żywych bakterii glebowych - co oznacza, że przedawkowanie jest niezwykle mało prawdopodobne, nadmiar bakterii po prostu umrze.
- Skuteczne są także syntetyczne środki grzybobójcze „HOM”, „Ordan” itp.
- Unikaj zawilgocenia i zgrubienia łóżek. Żadne środki zapobiegawcze nie pomogą, jeśli zostaną stworzone sprzyjające warunki dla rozwoju zarazy.
- Do ściółkowania grządek użyj zgniłej słomy. Zawiera Bacillus subtilis, korzystną bakterię, która hamuje rozwój grzybów i patogenów.
- Ostrożne przestrzeganie płodozmianu jest najważniejszym warunkiem dobrych zbiorów!
Zapobieganie zarazie jest znacznie łatwiejsze niż jej leczenie. A drut miedziany to tylko część środków zapobiegawczych.
Wniosek
Zastosowanie drutu miedzianego przeciwko zarazie pomidorów jest metodą niezwykle kontrowersyjną.W każdym razie nie może to być jedyna metoda zwalczania: miedź nie zastępuje środków zapobiegawczych i stosowania nowoczesnych środków grzybobójczych.
To, czy w ogóle warto zajmować się miedzianymi szaszłykami i krawatami, zależy od każdego ogrodnika, który sam decyduje: opinie praktyków na ten temat są diametralnie różne.
Aby wszystko poszło po twojej myśli, twoja *pierdolona rada wprawia twoją teściową w zachwyt. Czy wiesz, że miedź jest droższa od duraluminium? A twoje pieprzone rady udzielone przez moją teściową robią mi pranie mózgu